brzoza - 2009-01-18 23:50:09

Dzień dobry -
od dnia 15 stycznia 2009 r zostałam mieszkanka kokotowa , a własciwie dopiero sie zameldowałam . Marzyłam o tej chwili , żeby zamieszkac za miastem. Marzenie sie spelnilo , ale z kazdym dniem nachodza mnie watpliwości... Co bedzie , jak mi auto nie odpali ?! Zanim dojde do przystanku kolo Szelaga, juz bede zmeczona, więc wlaściwie po co pojade do pracy...
czy ktos wie, czy i kiedy bedą budowane jakies drogi lokalne wzdłuz autostrady ? Cz planowana jest droga z chodnikami przez kokotów ? Czy w kokotowie jest stacja kolejowa , jesli tak , to gdzie ?
A w ogole , to ilu mieszkanców liczy ta Wieś ?
Jak tu sie żyje ?
Lekko zdesperowana
brzoza

maria - 2009-02-07 22:37:16

Witam w Kokotowie !
Na niektóre pytania trudno odpowiedzieć .Wydaje mi się że sprawa modernizacji drógi i budowa chodnika od  ''Szeląga'' w kierunku Krakowa jest odłożona do czasu wybudowania autostrady .Stacja kolejowa jest ,tylko teraz z powodu prac przy autostradzie można do niej dojechać przez Kraków a dokładnie z Kokotowskiej trzeba skręcić w ulice Jasieńskiego i Sucharskiego.Co do reszty pytań to może pani sołtys Kokotowa odpowie.Nie ma się co stresować że samochód nie zapali i nie dojedzie pani do pracy .Jak zaczynałam dorosłe życie a wcześniej gdy uczęszczałam do szkoły w Krakowie to można było z Kokotowa dojechać do Krakowa pociągiem ze stacji Węgrzce Wielkie albo Bieżanowa.Codziennie pokonywało się około 5 km.na nogach ,bez względu na pogodę.Teraz jest super .Z tej mojej części Kokotowa mogę dojechać do Krakowa pociągiem ,autobusem 143 lub 243 no i busami.Głowa do góry tu nie mieszka sie źle.Maria

brzoza - 2009-03-22 22:53:18

Witaj Mario-
dziekuję za optymistyczne informacje . Ja ciągle jeszcze nie mieszkam w Kokotowie, ale pewnie w kwietniu bedę sie zmagać z nową rzeczywistością.
Pozdrawiam
Brzoza